Usłyszałam nagle szelest, który po chwili ustał. Rozglądnęłam się do okoła, lecz po siostrze ani śladu. Spojrzałam w stronę rodziców, których kontóry było jeszcze widać po moim oddaleniu i dostrzegłam iż rozmawiają z tamtym wilkiem. Odwróciłam wzrok i znowu popatrzyłam wokół siebie, ale nadal nic. Ogromna pustka, lecz postanowiłam jeszcze iść dalej... Po chwili oddalenie, gdy moich rodziców już nie było widać postanowiłam wrócić, lecz nieznany odgłoś mi w tym przeszkodził. Nagle obróciłam się, ale nadal nic. Znów wykonałam obrót, ale coś stało przedemną. Aż podskoczyłam i to na widok siostry.
-Ale mnie wystraszyłaś...-szepnęłam.
Raczej mój widok nie był dla niej jakąś miłą niespodzianką, ale na szczęście ją odnalazłam, a raczej ona mnie.
-Posłuchaj...-zaczęła mówić.
-Muszę znaleść kwiat dorosłości, a najlepiej jeszcze dziś.
Przypomniała mi się historia, którą opowiedział nam tata.
Elsa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz