Nad ranem usłyszałam pukanie do drzwi. Moim pierwszym odruchem było przygotowanie łuku, założenie strzały i odpowiedź "wejdź". Wtem wszedł Asco, wyraźnie smutny.
- Eee... - zaczął zakłopotany, patrząc na mój łuk.
- Przepraszam, to mój pierwszy odruch. - powiedziałam równie zakłopotana.
Asco?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz