sobota, 30 maja 2015

Od Lorien CD Taro

- Proszę, już idę. - powiedział po czym chytrze się uśmiechnął. Po kilku krokach znów osunął się na ziemię. Chyba stracił przytomność. Co robić? - powtarzałam w kółko, pomóc mu, czy pozwolić umrzeć? Nie, ja taka nie jestem! Pomogę mu! - postanowiłam. Udało mi się dowlec go do watahy, gdzie zajęły się już nim inne wilki. Pod koniec dnia, gdy słońce znikało już za horyzontem, postanowiłam udać się do jaskini, w której leżał. Jego bok był cały w bandażach,  nie wyglądał dobrze, miał liczne złamania i głębokie rany.
- Czemu mi pomogłaś? - usłyszałam cichy głos, wiedziałam, że powiedział to ów przybysz.
- Bo ja nie jestem taka jak ty. - szepnęłam chłodnym głosem. Nie powinieneś być mi czasem wdzięczny? - dodałam
Taro?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz