sobota, 30 maja 2015

Od Maxiego CD Valixy

- Dalej... - szepnąłem do Frozena. Ale on jakby zamarł. Widziałem, że Alexia też była bardzo nieśmiała.
- Witaj - przywitał się mój smok, ale wypowiedział to tak cicho, że niemal nic nie było słychać.
Valixy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz