-Tak jestem tutaj od zeszłej nocy-odpowiedziałem, nadal denerwując się,
bałem się, że powiem coś nie tak i tym speszę wilczycę. Ale ona się
uśmiechnęła do mnie i odpowiedziała:
-Nie denerwuj się, nie masz czym.
-A właśnie, że mam taka piękna wilczyca, jak ty, ze mną rozmawia i
pewnie masz wielu adoratorów, co ?- powiedziałem i wyszczerzyłem zęby w
uśmiechu, a wadera się zaśmiała.
-Dlugo tutaj jesteś?-Ponownie zapytałem
Lorien?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz