Z kolei teraz Kob'owi opadła szczęka i mina była równie szokująca, a
przynajmniej śmieszna jak moja. Ale na czego widok taka mina
nastąpiła-na widok tego:
Dziękuję ci za naszyjnik, ale nie wiem czy basiorowi wypada...-powiedział.
Ale to nie naszyjnik...-odparłam wywołując coś ala tajemniczość.
Przyjrzyj się-odparłam widząc, że basior przygląda się temu z około 2 metrów dalej.
Ej, coś widzę...-wykrzyknął.
Niestety cały czas nurtowało mnie pytanie-z kąd wziął kamień
filozoficzny, a moja ciekawość spowodowała małe śledztwo, oko na
basiora, bo coś było tu podejrzane, ale co...
Kobe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz