Zamilkłam, i wezwałam Dafnie, strażniczkę smoczego płomienia, najpotężniejszej mocy w całym wszechświecie. Dafnie przyszła, a ja odzyskałam moją postać demona, oraz zyskałam o wiele potężniejsze moce. Zyskałam moce smoczego płomienia.
- I co Maxi? Nadal myślisz, że możesz mnie pokonać? - powiedziałam.
- Phi! Oczywiście! Ogień nic nie może mi zrobić.
- A Strażniczka Smoczego płomienia, najpotężniejsza moc całego wszechświata?
- Ale... ale... To legenda! Ty kłamiesz...
- Ona nie kłamie. Ja jestem strażniczką smoczego płomienia. Ale nie przyszłam, by zrobićwam krzywdę. Przyszłam, by przypomnieć mojej drogiej siostrze Leyli, kim naprawdę jest. - powiedziała Dafnie ku mojemu zdziwieniu. I wtedy przeminęły mi przed oczami wszystkie te radosne chwile z mojego życia, oraz te smutne, oraz... Ja. Prawdziwa ja. Ale... Brakowało tu czegoś. Nie byłam pewna, co to. A jeśli... Potrzebuje Dark Angela?
Dark Angel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz