Eris weszła za mną do jaskini. Miałem złamane serce, nie obchodziło mnie to, co powie. Ona chwilę na mnie patrzyła, po czym się odezwała.
- Aken, ja przepraszam...
- Nie, ja rozumiem. Nie kochasz mnie, to twoja sprawa...
- To nie tak...
-...- nie odpowiadałem.
Eris?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz