Obudziłem się wcześnie rano, wstałem i postanowiłem sprawdzić w kalendarzu jaki jest dziś dzień. Przypomniałem sobie, że wczoraj były przecież urodziny Valixy! Jak mogłem zapomnieć o tej dacie, pewnie czuła się smutna, nie było czasu, pobiegłem na łąkę i zerwałem najpiękniejsze kwiaty jakie znalazłem, wyglądały tak:
Był to bukiet z maków i gerberów, teraz pobiegłem do jaskini Valixy, zapukałem, otworzyła drzwi.
- Witaj Valixy. - zacząłem
- Cześć... - powiedziała
- Przepraszam, że zapomniałem o twoich urodzinach, to kwiaty dla ciebie. - mówiąc to wręczyłem jej kwiaty, czekałem co powie
Valixy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz