czwartek, 11 czerwca 2015

Od Taro CD Lorien


- Pamiętam. Lecz co, młoda istoto, mam zrobić, kiedy świat jest taki? - warknąłem, widząc kątem oka, jak Lorien nas obserwuje.
- Spróbuj dostrzec w nim piękno. Nie zawsze jest tak źle, jak myślisz. Zrób to dla mnie. - błagała. Najwidoczniej naprawdę nie chciała, bym umarł.
- Ale czemu nie chcesz, bym to zrobił? Wtedy bym do ciebie dołączył, i... - próbowałem tłumaczyć.
- I co z tego? Nie możesz dać życiu szanse? Nie możesz zrobić tego dla niej? - spytała Yuko, wskazując głową na Lorien.
- I przywiąże się do następnej osoby. Co mi to da? A jeśli pójdzie jak z tobą? Nie miałem dość odwagi, nie byłem dość stanowczy... - głos mi się załamał, ale nie chciałem by Lorien to usłyszała.
- Braciszku, nie załamuj się. Lorien nie będzie dość głupia, by zrobić to samo co ja zrobiłam. Daj jej szanse. - powiedziała, i zniknęła. A piękna istota zwana Lorien, czekała cierpliwie przy drzewie. Czy mam dość odwagi, by ją zawieść? Czy naprawdę chciałem to zrobić? Po raz kolejny Yuko mi pomogła. Na zawiode jej po raz drugi. Zrobię to dla niej. No i nie oszukujmy, w większości dla samego siebie. Podeszłem więc do Lorien.
- I? - spytała z wyczekującym wzrokiem.
- Yuko po raz kolejny mnie przekonała... - burknąłem. - chcesz zostać moją partnerką? - dodałem po chwili. Lorien patrzyła na mnie niedowierzającym wzrokiem. Wzrokiem, mówiącym "Nie".
- Jeśli nie chcesz, to nie... - powiedziałem, czując się trochę zawiedziony. Zacząłem więc gdzieś iść, a Lorien po chwili pobiegła za mną.
- Taro, zaczekaj!  - krzyknęła, lecz ja po prostu szłem. Nie miałem ochoty się zatrzymać. Więc po prostu szłem.
Lorien?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz