- A więc, kiedy ślub? - spytałem.
- Sama nie wiem, jutro?
- Byłoby fajnie, ale mamy mało czasu na przygotowania... Trzeba upolować dużo jedzenia, przyozdobić miejsce, które wybierzemy, i wiele innych rzeczy...
- No racja. Ale cała wataha będzie nam pomagać. Nie zapomnij o tym.
- Cały czas, to dużo pracy.
- A więc zabierajmy się do roboty! Najpierw pójdźmy do Valixy, a ona wyznaczy kto ma robić co.
- Dobry pomysł. A więc chodźmy.
Liliana?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz