- To... do zobaczenia. - Uśmiechnęłam się lekko.
- Pa. - Pożegnał mnie basior. Poszłam szybkim krokiem w stronę mojej
jaskini. Mimo to , nie miałam zamiaru spać. Weszłam i sprawdziłam , czy
nic nie zniknęło oraz czy nie mam jakiegoś niezapowiedzianego gościa ,
po czym postanowiłam iść na spacer. Noc była niesamowicie czarna , taka
magiczna... gwiazdy błyskały na moją ciemną sierść , co znacznie ją
pojaśniało. Wzięłam głęboki oddech i zamknęłam oczy , spokojnie idąc
wśród drzew.
Moon?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz