Nic nie mówiąc, dałam Windowi kilka boskich mocy.
- Dobranoc Wind. - powiedziałam, i poszłam spać.
Następnego dnia
Nie byłam pewna co się dzieje. Czyżby moja boskość sprawiła, iż miałam urodzić dziś?? Najwidoczniej tak.
- Wind!!! - krzyknęłam, a Wind szybko przybiegł.
- O co chodzi?
- Myślę, że zaraz urodzę! - powiedziałam, i wszystko się zaczęło.
Wind?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz