- Nie no, podobają mi się... - powiedziałem do niej. - Prawie tak jak
ty... - mruknąłem do siebie. Miałem nadzieję, że wadera nie usłyszała.
- Co powiedziałeś? - zapytała tak jakbym ją obraził.
- Nic, a nic. Widocznie był to tylko wiatr. - uśmiechnąłem się.
- Tylko wiatr... - powtórzyła coś podejrzewając.
- Jesteś głodna? - zapytałem.
<Sasame?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz