Po jakimś czasie strasznie bolał mnie brzuch i miałam wymioty, ale
przecież byłam w ciąży, więc było to normalne. Pewnego popołudnia zdałam
sobie sprawę iż bóle się powiększyły, a potem zostałam poinformowana,
że najprawdopodobniej urodzę dzisiaj. Zostałam w jaskini i czekałam na
tą chwilę, która mogła być nawet za minutę, a ja cały czas pozostawałam z
niepewności. Godzinę później oczekiwania się skończyły i ujrzałam
pierwszego malucha, a potem następnego. Dwójka szkrabów otworzyła oczy i
w tej samej chwili wszedł Kobe zobaczyć nasze rozrabiaczki...
Kobe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz