-Tak-odpowiedziałam wilczycy.
Później zaczęłyśmy gadać i wyszło na to, że mogę zostać strategiem. Podobała mi się ta funkcja, bo akurat w planowaniu bitew itd. byłam dobra. W czasie rozmowy nie zauważyłam, że Dark Angel wyszedł z jaskini.
-To skoro już wszystko jasne możesz iść i zapoznać się z innymi członkami watahy-powiedziała Valixy gdy omówiłyśmy całą sprawę - A przy okazji. Co myślisz o Dark Angelu?
Zawachałam się.
-Zadałaś trudne pytanie. Znam go od niedawna , ale muszę powiedzieć, że jest całkiem fajny.
Valixy spojrzała na mnie z lekko uniesionymi brwiami.
-Hmmm... Ciekawe. Dwie właściwie odmienne moce spotykają się akurat dzisiejszego dnia... Nieważne.
Zdziwiła mnie jej uwaga. O co jej chodziło? Uznałam, że nie nie będę jej pytała.
-Dobra. To ja już będę szła. Do zobaczenia.
-Do zobaczenia - odparła wilczyca.
Gdy wyszłam z jaskini zobaczyłam Dark Angela czekającego na mnie przed wejściem.
-To jak? Gdzieś idziemy?-spytał.
Zdziwił mnie ton jego głosu. Był przyjacielski i miły.
<Dark Angel?> Sorki, innego pomysłu nie miałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz