- Odpoczywam - Odpowiedziała i otworzyła oczy. Rozejrzała się szybko , i niczego nie zauważyła.
- A kim ty właściwie jesteś? Wyjdź! - Krzyknęła. Wtedy zeskoczyłam z
drzewa , cała płonąc. Wadera lekko podskoczyła i odsunęła się kilka
kroków. Patrzałam złowrogo prosto w jej pełne strachu oczy.
- Jestem Alishia. - Rzekłam , a płomienie powoli rozpływały się z mojej sierści. - A ty? -Dodałam i uniosłam jedną brew.
- jj...jestem Siris. - Głos jej drżał.
- Nic ci nie zrobię. - Powiedziałam uspokajająco i nieco zniżyłam głowę.
Siris?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz