-Wow...-
-No. Dużo się wydarzyło.-
-Moja głowa eksploduje.- zaśmiałem się
-Co do Asco to... Proszę nie narażaj mu się-
-Eh... Czuję się do niczego i bezsilny.- odezwałem się ponuro
-Przestań. Wcale tak nie jest. Żaden zwykły wilk nie mógł by pokonać boga.-
-Tak. Zwykły.-
-Daj spokój. Nie zadręczaj się tym.- uśmiechnęła się
Odwzajemniłem uśmiech, ale w głębi serca czułem się dziwnie. Siris była
teraz boginią, a ja nadal zwykłym wilkiem. Kochałem ją, ale chciałem
stać się bardziej wyjątkowy...
Siris?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz