- Świetnie mała. - uśmiechnąłem się i sypnąłem jej czarnym piachem w oczy, nie jest to w prawdzie szkodliwe, ale wyjątkowo bolesne. Ja tymczasem gdy ona tarzała się po ziemie z bólu opracowałem jak rozbroić zamek od klatki i uciekłem z dala od watahy.
Siris?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz