W głębi duszy szkoda mi było Asco. Ale ja go nie kochałam. Jeśli już, to możemy zostać przyjaciółmi. Jednak po tym, co zrobił, nie wiem, czy go jeszcze kiedyś polubię. Postanowiłam porozmawiać z Maxim. Znalazłam go na łące.
- Maxi? - spytałam niepewnie.
- Taaa?
- Twój syn, Asco...
- Wiem, co się stało. - przerwał mi.
- Myślę, że nie umie panować nad emocjami, a tym bardziej nad swoimi żywiołami...
Maxi lub Asco?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz